Z wielką fetą zakończono budowę promenady uzdrowiskowej w Szczawnicy. Blisko dwukilometrowy trakt biegnie prawym brzegiem potoku Grajcarek.
Uroczyste obchody zakończenia budowy zainicjował burmistrz miasta Grzegorz Niezgoda własnoręcznie sadząc jedno z trzech ostatnich drzewek. Towarzyszyli mu wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak, członek zarządu Stanisław Sorys oraz Jano Gondek, starosta Leśnicy, gminy, z którą Szczawnica wspólnie realizowała projekt. Same prace budowlane trwały rok, ale przygotowania projektu i samej inwestycji to był długi proces.
- Myślę, że to pomnik wielu osób, które się zaangażowały od samego początku w to dzieło, bo na pewno pozyskanie środków finansowych nie byłoby możliwe bez wsparcia Euroregionu Tatry czy zaprzyjaźnionych partnerów po stronie słowackiej. Potem było nasze dzieło, czyli projekt, koncepcja, wykonawstwo. Dzieło wielu ludzi, trudna budowa.
Po ciężkich kilkunastu miesiącach przyszedł wreszcie dzień zakończenia prac. Świętowanie rozpoczął przemarsz barwnego korowodu wzdłuż całego deptaka. Prowadziła go góralska banderia konna, za nią postępowała kapela. Wśród oficjeli przemykali szczudlarze, korowód tworzyła także orkiestra dęta i setki szczawniczan i turystów. Przemarsz zakończył się na początku promenady. Rozłożona pod dolną stacją kolejki na Palenicę scena była świadkiem wielu ciepłych słów.
- Małopolska dzisiaj może być dumna - mówi Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego. - Przecież doskonale wiemy, że przemysł turystyczny, na który liczymy to nie tylko kilkanaście milionów turystów. Życzmy sobie, by każdorazowo po tej promenadzie spacerowało wielu kuracjuszy i turystów. To nie tylko promocja regionu czy miasta Szczawnica.
- Dlatego tutaj jesteśmy, by oddać cześć włodarzom Szczawnicy - mówi Stanisław Sorys, członek zarządu województwa małopolskiego. - To ma znaczenie ogólnokrajowe i międzynarodowe. Żeby turyści dziś przyjeżdżali do Małopolski, to musi być odpowiednia infrastruktura. Mądrość samorządów polega na tym, że wykorzystują środki unijne inwestując w to, co jest najważniejsze dla regionu.
Szczawnicka promenada powstała jako element wspólnego ze stroną słowacką projektu, dofinansowanego z funduszy unijnych, wspierających współpracę transgraniczną. Jego wartość wyniosła 2,5 mln euro.
- Promenadę w, jak już mówię, naszej Szczawnicy, daję za wzór słowackiej stronie, że tak ma się robić projekty - mówi wójt partnerskiej dla Szczawnicy gminy Leśnica na Słowacji Jano Gondek. - Bardzo precyzyjnie, bardzo pięknie.
Na nowy element uzdrowiskowej panoramy Szczawnicy zazdrosnym okiem patrzą także włodarze innych kurortów.
- Jesteśmy miastami, które mają podobny profil gospodarczy - mówi burmistrz Krynicy Dariusz Reśko. - Niewątpliwie tego typu inwestycja, podziwiam i gratuluję szczerze burmistrzowi Niezgodzie, przyczyni się do rozwoju. Powiem tak: zazdroszczę w sposób życzliwy.
- Jeżeli chcemy zrobić coś ciekawego, zbudować jakąś infrastrukturę, to zbudujmy taką, jak niegdyś przy termach rzymskich - mówi Jan Golba, burmistrz Muszyny. - Budowano nie tylko baseny termalne, nie tylko biblioteki i aleje, ale także ścieżki, gdzie ludzie się spotykali i dyskutowali. Dziś to deptak, przy którym lokują się restauracje, kawiarnie, sklepiki. Dziś to początek, Szczawnica dała mieszkańcom wędkę, a teraz mieszkańcy muszą zacząć łowić ryby.
Metafora trafna, bo cały kompleks, składający się z deptaku, trzech mostków i małej architektury zlokalizowany jest wzdłuż potoku Grajcarek. To miejsce, już teraz niezwykle chętnie odwiedzane przez przebywających w Szczawnicy, działać będzie jak magnes na turystów i kuracjuszy.
Dariusz Poremba
| |||||||||||
