Wysokie miejsca w rankingach

W tym samym rankingu, ale w kategorii gmin najlepiej inwestujących Szczawnica zajęła miejsce 6., natomiast w kategorii gmin najskuteczniej pozyskujących fundusze unijne - 7. Podkreślmy - w skali całego kraju. To ogromny sukces i dowód na to, że ciężka praca i konsekwencja są doceniane, uważa burmistrz Grzegorz Niezgoda.

- Te rankingi potwierdzają to, że się rozwijamy - mówi. - Z roku na rok nasza oferta turystyczna jest coraz większa i lepsza. Jest to potwierdzeniem tego, że odczucie turystów i naszych gości przekłada się na miejsca w rankingach. Jest to dla nas dodatkowa motywacja, aby w przyszłości utrzymywać to miejsce, choć to tempo z ostatnich dwóch lat jest mocne.

Wisienką na torcie jest także ranking Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego i Administracji (MISTiA). Tu Szczawnica zajęła miejsce drugie, tuż za Krynicą, wyprzedzając dwadzieścia innych małopolskich gmin. Na miejscu trzecim - Niepołomice. Kryterium? Osiągnięcia w rozwoju gospodarczo-społecznym.

- Drugi rok z rzędu - cieszy się G. Niezgoda. - W zeszłym roku też byliśmy na 2. miejscu, tylko wówczas Niepołomice nas wyprzedziły.

To dobra okazja, by odbierać gratulacje, których władzom Szczawnicy nie szczędzili także parlamentarzyści.

- Szczawnica ma w tej chwili dobrego gospodarza i tak będzie dalej - mówi Bronisław Dutka. - Sądzę, że lśni na mapie Małopolski.

- Chwała dla samorządu lokalnego, że w tak trudnej sytuacji finansowej potrafi wygospodarować środki na współfinansowanie unijnych projektów - uważa Anna Paluch. - To ogromnie ważne, by inwestować, bo środki finansowe z UE to ogromna szansa na cywilizacyjny skok.

"Rzeczpospolita" brała pod uwagę m.in. takie kryteria, jak dynamika wydatków majątkowych, środki unijne, dynamika dochodów własnych i wydatków: na transport i ochronę środowiska. Specjaliści oceniali też jakość gminy, wydatki na organizacje pozarządowe, nakłady na gospodarkę mieszkaniową, a także wzrost gospodarczy, wyrażony w liczbie nowych podmiotów gospodarczych.

 Dariusz Poremba